piątek, 23 marca 2018

Wyjątkowy prezent osiemnastkowy - Pudełko z fantami

Witajcie kochani,
z tej strony wyjątkowo nie Marysia, a jej pierworodna córa Natalia. Przychodzę dziś do Was z pomysłem na niebanalny prezent, nie tylko osiemnastkowy - choć ja wykorzystałam go właśnie na tą okoliczność, ale również prezent weselny, ślubny, na wieczór panieński lub kawalerski - wszystko zależy od Was.


Sekretem udanego prezentu jest nasza kreatyność, a jego bazą wszelkiego rodzaju pudełka, z przegródkami, lub bez, kolorowe lub monokoloryczne, wszystko zależy od Ciebie.
Nie ma stałego przepisu, co należy włożyć do środka, możesz włóżyć tam naprawdę głupotki, a odpowiedni podpis nada im charakteru. 
W naszym pudełku znalazły się:
  • banknot pieniężny z dopiskiem "Na rozmnożenie"
  • zdrapka lotto z dopiskiem "Na szczęście"
  • prezerwatywa z dopiskiem "Na zabezpieczenie"
  • gumki do włosów z dopiskiem "Na wypadek gdyby Twoja gumka pękła"
  • opracowane przez nas kupony, np na powrót do domu po 21-ej z dopiskiem ważne bezterminowo
  • tabletki przeciwbólowe z dopiskiem "Na wszelki wypadek"
  • bielizna damska i bransoletka z dopiskiem "Na pierwszą randkę"
  • świeczki z dopiskiem "Na chłodne wieczory"
  • papierosy + paczka zapałek z dopiskiem "Na pierwszy dymek"
  • słodycze z dopiskiem "Na osłodę"
  • specjalnie skrojone na bardzo krótkie ołówki wrzucone razem z orzechami laskowymi z dopiskiem "Na egzaminy"
Całość w środku prezentowała się tak, jak na zamieszczonym poniżej zdjęciu. Prezent dedykowany był dla uroczej osiemnastolatki.




Reakcje na nasz prezent były dokładnie takie jak zamierzaliśmy: wywoływały śmiech i rozbawienie a dla samej jubilatki stały się wyjątkowym prezentem. 
Zarówno przy tworzeniu jak i oglądaniu efektu końcowego towarzyszyła nam zabawa i satysfakcja, a właśnie o to chodzi, prawda? Nasza praca ma nas odprężać i bawić, satysfakcjonować nas i naszych odbiorców.
Podzielcie się z nami opinią. Ja Wam się podoba ten pomysł?

środa, 28 lutego 2018

Igła nici i papier- co je łączy?

Odpowiedź jest bardzo prosta: haft matematyczny.
Bardzo lubię tą technikę zdobienia kartek zarówno świątecznych jak i okolicznościowych.
Niedawno otrzymałam "zamówienie" na wykonanie kartki na urodziny a tak wyglądają moje propozycje.












 Oczywiście wzory znajdziecie na stronach internetowych ogólnie dostępnych a to, jakich kolorów i nici użyjecie to już Wasza sprawa. Ja bardzo lubię nici brokatowe  a ponieważ dostępne są w rożnych kolorach to można sobie powymyślać.

A która kartka Wam się podoba? Czekam na komentarzeJ


poniedziałek, 5 lutego 2018

Decoupage 

Kochani nazwa mojego nowego wyzwania jest tak samo trudna do napisania i wymówienia jak i sama technika, wyglądająca niewinnie i lekko jak pojedyncza warstwa serwetek a w rzeczywistości technika trudna i wymagająca  
Ale od początku, mój syn na zajęcia artystyczne w swojej szkole potrzebował materiały do tajemniczo brzmiącej techniki decoupage. I tak to się zaczęło Adaś w szkole, mama w domu. Powiem tyle, zabawa przednia. Technika dla cierpliwych, dokładnych i nastawionych, że praca powstaje etapami.
Malujemy np. kulę styropianową odpowiednim kolorem farby i czekamy aż wyschnie i znowu malujemy, i znów czekamy, i tak przynajmniej trzy razy. Potem wycinamy wzór z serwetki i przyklejamy ją do naszej pomalowanej kulki odpowiednim klejem. Ku mojemu zaskoczeniu klej nie ma nieprzyjemnego zapachu. I co znów robimy? - czekamy aż klej wyschnie.

No i teraz zaczyna się zabawa polegająca na malowaniu naszej pracy, tym razem lakierem a więc właściwie nie malowaniu tylko lakierowaniu. I tak nakładamy pierwszą warstwę i czekamy aż wyschnie, i znów lakierujemy, i czekamy, i lakierujemy, i czekamy, i teraz najlepsze - polerujemy nasza kulkę drobniutkim papierem ściernym i jak już  wygładzimy naszą pracę to, co robimy? - znów lakierujemy i czekamy, i znów nakładamy lakier, i jeśli uważamy, że to już ostatnia warstwa to naszą kuleczkę posypujemy brokatem, a jak wszystko wyschnie możemy nakleić jeszcze naklejki z napisami np. "wesołych świąt". Ja tak właśnie zrobiłam, moje serwetki miały wzór świerkowego lasu, więc pomyślałam, że skoro to zimowa ozdoba to trzeba jej jeszcze trochę śniegu, ale skąd go wziąć? oczywiście od mojego „wszystko mającego” męża z garażu. Najlepiej nadawała się do tego gotowa gładź szpachlowa, która została po odświeżaniu pokoju. całą dolną część kuli pokryłam grubą warstwą gładzi. Oczywiście krok ten najlepiej wykonać zaraz po tym jak pracę potraktujemy papierem ściernym, ale to oczywiście moja sugestia.
Jeśli macie ochotę to napiszcie jak wam udał się wasz pierwszy raz z decoupage. :)




niedziela, 14 stycznia 2018

Kochani 

       Minął prawie rok od ostatniego mojego wpisu, ale to nie moja wina tylko czasu, który ucieka mi jak nigdy wcześniej. Dużo się wydarzyło w ciągu tego czasu.  
Były świetne warsztaty z dzieciaczkami, ale i z seniorami. Poszły w ruch sznurki, tasiemki, papier, nitki i koraliki. Uwielbiam te spotkania z małymi i nieco starszymi "handmadowcami". Ciągle mnie zaskakują. Na spotkaniach z mamami z ośrodka, do którego chodzi moja Justka jednej z mam tak spodobały się sznury koralikowe, że robi je hurtowo.😊 Podczas spotkania w jednej z bibliotek najlepiej z haftem matematycznym poradził sobie jeden z chłopców. Bawiliśmy się również z niesamowicie fantastycznymi kobietkami z klubu seniora.
Ja też trochę tworzyłam i spróbowałam czegoś nowego. Sami oceńcie jak mi wypadło.😊

Moje postanowienie noworoczne brzmi: Częściej zaglądać na bloga i systematycznie wstawiać wpisy.
Zobaczymy, co z tego będzie.