czwartek, 28 stycznia 2016

1% podatku





















Kochani
Pozwolę sobie zamieścić na moim blogu prośbę o pomoc dla naszej Justki.
Każdy może pomóc takim osobom jak nasza córeczka wypełniając swoje roczne rozliczenie podatkowe i wpisuąc w pola przeznaczone na ten cel dane naszej królewny.
A oto apel Justki




1% dla Justyny Wachowskiej.

Nasza córka, Justynka zachorowała, gdy miała zaledwie trzy miesiące na wirusowe zapalenie mózgu. Choroba pozostawiła trwałe ślady na jej zdrowiu: niedowład spastyczny lewostronny, padaczkę, upośledzenie umysłowe w stopniu głębokim. Ponadto Justynka nie potrafi mówić i chodzić.
W tym roku Justynka kończy 18 lat.

Rehabilitacja Justynki wiąże się z ogromnym bólem, który jej towarzyszy,
dlatego tak ważne jest dla nas znalezienie alternatywy, która oszczędzi jej cierpienia. Skuteczne są zajęcia na basenie, sprawiają jej przyjemność, a jednocześnie są trafną terapią.
Niestety nie jest ona refundowana przez NFZ.
Justynka potrzebuje również sprzętu rehabilitacyjnego: buty, ortezy, łuskę na łokieć, pionizator i wózek.
W tym roku udało nam się kupić nowy podnośnik wannowy, ale mata do hydromasażu nadal jest w zasięgu marzeń do spełnienia, sprzęt ten bardzo ułatwiłby nam codzienną pielęgnację Justynki.

We wrześniu 2014r Justyna przeszła zabiegi ortopedyczne mające na celu usunięcie nabytych nieprawidłowości w obrębie stóp.
Córka jest pod opieką poradni specjalistycznych: neurologicznej, ortopedycznej, rehabilitacyjnej, zdrowia psychicznego.

Justynka jest pogodną i otwartą na ludzi dziewczynką. Przebywanie z innymi sprawia jej przyjemność i wywołuje uśmiech na jej twarzy. Córka uwielbia również spacery i wycieczki.
Nie pozwólmy na to, aby Justynka przez swoją niepełnosprawność została sama i bez pomocy.
Prosimy, pomóżcie nam.


Prosimy o podarowanie Justynie 1% swojego podatku.

Nr KRS 0000037904

Cel szczegółowy: nr 2021- Wachowska Justyna

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
NIP 118-14-28-385
Przez cały rok można nam pomagać:
 Wpłacając darowizny na ratowanie życia i zdrowia dzieci na konto:
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615-
z dopiskiem: nr 2021; Justyna Wachowska- tytułem: darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Za okazaną pomoc dziękujemy: rodzice Maria i Wiesław Wachowscy
Leonia 1
62 710 Władysławów            tel.: 601208635






Koralikowe kulki


Moi drodzy ostatnio cały mój wolny czas pochłaniają koraliki. Bardzo lubię nowe wyzwania a ponieważ bardzo spodobało mi się wyszywanie igłą postanowiłam spróbować samodzielnie wykonać naszyjnik i bransoletkę, których tematem przewodnim będą koralikowe kulki.
No i się zaczęło szycie, prucie, liczenie koralików i znów szycie.(w końcu igła się zbuntowała i sama się złamała- schowałam ją na pamiątkę)
Aby broń Boże nie udawać, że taka jestem zdolna to sposób wyszywania kulek zapożyczyłam z blogu koralikowejweraph. Blogerka świetnie pokazała jak wykonać takie kulki z dwóch połówek, ale Mysia jest bardzo ambitna i postanowiła wyszyć kulki bez konieczności zszywania dwóch połówek. Udało mi się, z czego jestem bardzo dumna.( choć chwilę to trwało) a pomogła mi w tym stronka,  na której krok po kroku na zdjęciach pokazane jest jak wykonać taką kulkę.

A oto wynik mojej pracy oceńcie go sami.


środa, 6 stycznia 2016

koraliki czas zacząć


Igłą wyszywane

Grudzień minął mi bardzo pracowicie na tworzeniu ozdób świątecznych. Choinka ubrana w bombki własnego wykonania wygląda rewelacyjnie. Nawet, gdy zdarzy się jej zemdleć zaczepiając o wózek naszej królewny, (bo to na pewno nie Justka wózkiem zaczepia o choinkę) to nic złego się nie dzieje.
No cóż, czas mija szybko i skoro mamy już nowy rok to zaczynamy nowe wyzwania.
Bardzo lubię surfować w necie i szukać nowych pomysłów na długie wieczory spędzane przy łóżku naszej księżniczki. Dzięki temu, że ja lubię robótki ręczne a moja królewna koniecznie zasypia z mamą przy sobie, (bo przecież, kto lepiej od mamusi przykryje po kolejnym obrocie na tapczanie, podrzuci miśka albo włączy kolejną bajkę z długimi napisami na końcu, za co otrzyma od swojej królewny uśmiech, przytulaska, a czasem szybka zwinna rączka zabierze właśnie prawie skończoną ozdobę prosto z tacki na śniadanie, która świetnie sprawdza się przy robótkach).
 No dobrze wróćmy do tematu dzisiejszego wpisu: igłą wyszywane.
 Od dłuższego już czasu oprócz zabawy papierem lubię nawlekać koraliki i tworzyć z nich naszyjniki, bransoletki, pierścionki, zawieszki i broszki.
Niedawno gdzieś w necie znalazłam schemat na bransoletkę igłą wyszywaną i nie byłabym sobą gdybym nie podjęła wyzwania żeby samodzielnie  wyszyć sobie i moim dziewczynom takich właśnie bransoletek.
A to wynik moich zmagań z igłą.
Zdjęcie do tego wpisu wyczarowała moja Natka (pierworodna). Dzięki córeczko.
Jak wam się podoba?:) Bo ja bawiłam się świetnie przez kilka wieczorów.