sobota, 7 stycznia 2017

Świąteczne prezenty

Kochani 

Mówią, że jak się kogoś dobrze zna i jest się z kimś bardzo blisko to nawet myśli się podobnie. Ja tak mam z moją najstarszą córeczką  i opowiem Wam dlaczego. Zeszłego roku szukając prezentów świątecznych dla najbliższych mojej córeczce kupiłam suszarkę do włosów, bo ciągle woziła w walizce swoją na uczelnię i do domu, a co dostałam od mojej Natki: oczywiście suszarkę, (bo mamina już się zużyła)!!! ok może to i zbieg okoliczności, ale…. W tym roku ustaliłam z moim mężem, że na prezenty świąteczne kupimy dzieciakom srebrne łańcuszki a co dostaliśmy od naszej córeczki???? oczywiście coś na N ..... więc pytam czy to coś może zaczynać się na "Ł"  i słyszę w słuchawce MAMO! trudno mówić o przypadku  po prostu to jest miłość i bliskość a przede wszystkim otwartość, jaka łączy naszą rodzinkę. Mój mąż też kolejny raz trafił z prezentem i zamówił mi zabawny gadżet, którym jest pieczątka z logo mojego blogu tak żebym mogła promować moje pasje. Dzięki niemu czuję się jak prawdziwa bizneswoman, choć większość moich prac oddaję znajomym dziękując za pomoc, jaką od nich dostaję dla mojej Justysi. Od teraz mogę takie podarki firmować moim blogiem.

Wspaniałą rodzinkę mam na moich najbliższych zawsze mogę polegać i naprawdę jestem szczęśliwa.😊 
Miłość czy to tylko motyle w brzuchu czy coś więcej napiszcie jak myślicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz